Koty do adopcji

Wszystkie koty pod opieką Fundacji czekają na kochających, odpowiedzialnych ludzi. Każdy z nich marzy o własnym domu.
Możesz zaadoptować któregoś ze zdrowych kotów, ale zajrzyj też do kociego szpitalika – jego mieszkańcy również czekają na adopcje.

Jeśli nie możesz przygarnąć kota do swojego domu, a chcesz pomóc, zapraszamy i zachęcamy do wirtualnej adopcji – szczegóły znajdziesz tutaj.

Koty mieszkają w Toruniu, ale mogą się przeprowadzić:)

NA KOCHAJĄCE DOMY CZEKAJĄ:

Generał

Kocurek zimą pojawił się na terenie toruńskiej jednostki wojskowej, miał złamanie łapy i to jedno z najgorszych jakie dotychczas nam się trafiło. Dla nas, niemedyków, to po prostu dwie złamane kości. Jednak urazy znajdują się bardzo blisko nadgarstka, przy stawie i tych maleńkich, kocich kosteczkach. Na dodatek jedna z kości ma złamanie spiralne. Z wierzchu tego nie widać, ale praktycznie kocur ma oderwaną dłoń.

Choć wyjścia z tej sytuacji były dwa, nie mogłyśmy pogodzić się z tym, żeby skazać kota na amputację łapy, jeśli istnieje szansa na jej uratowanie, a wszystko zależy tylko od wysokich kosztów skomplikowanej operacji. Porwałyśmy się na to i zawiozłyśmy kocura do chirurga-ortopedy do Gdyni. Operacja się udała, a kot z niesamowitym spokojem znosił niewygodny opatrunek i dodatkowo kołnierz ochronny.

Łapa Generała została uratowana, ale koszt operacji był wysoki. Ciężko nam było tak po prostu skazać go od razu na amputację.
Założyłyśmy dla Generała zbiórkę, cały czas zbieramy środki na pokrycie kosztów jego leczenia. Koszt operacji to 4 tys. zł, a reszta obsługi medycznej (kastracja, diagnostyka, badania krwi, testy FIV/FeLV) i transportu wyniosły ok. 1000 zł. Prosimy o pomoc dla kocurka: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/generalfundacjakot

Kocur już się zagoił i jest gotowy do adopcji. Ma około 2 lat, jest zaszczepiony, wykastrowany, odrobaczony, zaczipowany i FIV/FeLV ujemny.

Z powodzeniem może zostać jedynakiem lub zamieszkać z innymi kotami o wysokich kompetencjach społecznych. To bardzo towarzyski i jednocześnie rezolutny kot. Nie narzuca swojego towarzystwa, za to z wielką przyjemnością przyjmuje nasze.
Jest w Toruniu, domu szuka w całej Polsce.

Generała wirtualnie wspiera: : Kasia z Daszą i Dimą i Zoją z Torunia


Jaśmina

Jaśminka, nasza świnka skarbonka w końcu rozgląda się za nowym domem.
Kotka miała wadę wrodzoną kręgosłupa, przeszła kosztowną i skomplikowaną operację, dzięki której znacznie lepiej się porusza i nie ma zagrożenia dla jej zdrowia.
Nadal trochę się kiwa, jakby wiatr wiał mocniej w jej stronę, ale to wcale jej nie przeszkadza w bieganiu, skakaniu czy wdrapywaniu się na najwyższe punkty w kociarni.
To pełnosprawny zwierzak.

Jaśminka przy pierwszym kontakcie z ludźmi jest nieco nieśmiała, ale z czasem ta relacja fajnie ewoluuje. Kotka lubi towarzystwo człowieka, najbardziej wtedy kiedy dajemy smakołyki lub mamy w ręku wędkę, ale i na głaski znajduje chęci.
W stosunku do zwierząt zachowuje się poprawnie, może zamieszkać z innymi kotami, a nawet powinna.
Kotka jest młodziutka, ma około 2 lat, całe życie przed nią, nie pozwólcie by jego większość spędziła zamknięta w kociarni. To piękny i miły kot, wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, FIV/FeLV ujemny, zaczipowany.
Jest w Toruniu, domu szuka w całej Polsce.

Trikolorkę Jaśminę wirtualnie wspiera: Kasia z Daszą i Dimą z Torunia oraz Iwona C a także Sieć Sklepów PLANETA ZOO TORUŃ


Ptysia

Ptysia leżała na jezdni, usiłowała uciec, a nad nią przejeżdżały auta. Takie mamy społeczeństwo. Dopiero Gosia pochyliła się nad losem zwierzaka, zatrzymała auto i zabrała kotkę z jezdni.

Auto uderzyło ją w głowę, na tyle słabo, że nie miała żadnych urazów zewnętrznych, ale wystarczająco, żeby mieć objawy neurologiczne. Była leczona pod kątem wstrząśnienia i obrzęku mózgu. Bardzo powoli, z dnia na dzień stan kotki się poprawiał
Żadnych innych urazów narządów wewnętrznych kotka nie ma.

Zakończyłyśmy okres obserwacji, kotka nie wykazuje żadnych niepokojących objawów. Jest gotowa, żeby rozglądać się za nowym domem.

Została zaszczepiona i odrobaczona, jest wykastrowana i FIV/FeLV ujemna, ma około roku.
To przemiły zwierzak garnący się do kontaktu z człowiekiem. Odnajdzie się w każdym domu, pod warunkiem, że zapewnimy jej towarzystwo. Jest energicznym, młodym kotem otwartym na wszelkie pomysły.
Przebywa w Toruniu, domu szuka na terenie całej Polski.
Ptysia szuka domu niewychodzącego z wykonanymi zabezpieczeniami.

Ptysię wirtualnie wspiera: Aleksandra


Śledzik

Śledzik nie zgadza się z kotami w stadzie – nie jest agresywny, ale styl jego zabawy jest tak odbierany, koty po prostu panikują na jego widok. Chłopak nie umie w koty. Skacze im na plecy i liczy, że będą szczęśliwe. Drugi kot na taką zabawę odpowiada obroną i robi się nieprzyjemnie.
Najlepiej będzie jeśli zostanie jedynakiem.

Śledzik kocha się bawić, lubi zabawki, wędki, drapaki. To dla niego nowy świat, którego chyba nigdy wcześniej nie zdążył poznać. Kiedy eksploruje widać u niego radość taką samą, jak u dziecka w sklepie z cukierkami.
Kocur lubi mizianki, ale pozwala na nie tylko na bezpiecznej przestrzeni – czyli w klatce. Poza klatką boi się, to typ, który potrzebuje więcej czasu, żeby zaufać swojemu opiekunowi. Jednak jak już zaufa to na pewno będzie to piękna i dobra relacja.

Kocur ma maksymalnie 2 lata, jest odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany, zaczipowany, FIV/FeLV ujemny. Szuka domu niewychodzącego z wykonanymi zabezpieczeniami. Jest we Włocławku, ale domu szuka na terenie całej Polski.

Śledzika wirtualnie wspiera: bracia Dyzio i Lolek z Torunia


He-Man

He-Man jest bardzo miłym i towarzyskim kotem.
Może być jedynakiem, stosunek do innych kotów dopiero poznajemy. Jest zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany, FIV/FeLV ujemny.

He-Man trafił do nas skrajnie wycieńczony i wychłodzony, miał pełno ran z których lała się ropa. Miał 34 stopnie, ciężko oddychał, a w klatce piersiowej był płyn. Leżał nieruchomo od 2 dni w szajerku u starszej pani. Na szczęście kocur z każdym dniem coraz lepiej reagował na leczenie, bardzo szybko wrócił do formy. Wystarczyły leki, dobra opieka i trochę miłości i nasz chłopak z kota umierającego stał się pełnym życia miziakiem. :)

Buraska wirtualnie wspiera: Grażka S.


Przecinek/Rafiki

Taki sympatyczny przecinek dołączył do stada naszych stałych rezydentów w lutym 2023 roku.
Był wtedy najmłodszy w kociarni.

To pogodny podrostek, typowy młodziak – rozpiera go energia, ochota do zabaw i mizianek.
Z kotami dogaduje się dobrze, polecamy go na dokocenie.

Jest zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany, FIV/FeLV ujemny.
Chłopak przebywa w Toruniu, domu szuka na terenie całej Polski.

Rafikiego wirtualnie wspiera: Kinga B.


Antoś

Działkowy Antoś trafił do nas w poważnym stanie.
Antoś ma FIV, jego odporność jest słabsza i łatwo łapie infekcje, w dodatku nawracające zapalenie dziąseł wymaga stałego podawania leków. Czy to przeszkodzi w adopcji i taki sympatyczny kocio znajdzie kiedykolwiek swojego człowieka?
Będzie trudno, ale nie będziemy się poddawać, zwłaszcza, że w warunkach domowych łatwiej jest zadbać o kota z problemami zdrowotnymi.

Kocurek ma kilka lat, jest FIV+, FeLV-, wykastrowany, odrobaczony, zachipowany. To spokojny, przyjazny zwierzak – bardzo ceni sobie kontakt z człowiekiem. Kotów raczej unika, nie nawiązuje z nimi relacji i nie prowokuje konfliktów.

Antosia wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA


Iwa

Koteczka miała do nas trafić jako kot wymagający opieki paliatywnej, na szczęście dla niej ktoś pomylił się w ocenie sytuacji, a za jej stan odpowiadały popsute zęby i dziąsła w silnym stanie zapalnym.

Kotka była wychudzona i zrudziała, bardzo powoli przybiera na masie. Nie dojadała, ale wyniki krwi ma dobre i apetyt też! Jednak w jedzeniu przeszkadzał jej ból paszczy.. Prawie wszystkie zęby kotki poleciały do śmietnika, zostały jej dwa dolne kły. Mimo usunięcia zębów kotka ma nawracający stan zapalny dziąseł, kotka z tego powodu codziennie zażywa lekarstwo, dzięki któremu jej dziąsła są w dobrej formie. :)
Na szczęście je z ogromnym apetytem, a jeszcze większy ma apetyt na głaski.

Kotka jest FIV/FeLV ujemna, nie przeszkadza jej obecność spokojnych zwierząt. Uwielbia spędzać czas przytulona do człowieka.
Może ktoś chciałby adoptować taką grzeczną ślicznotę?
Jest wykastrowana, odrobaczona i zaszczepiona.

Iwę wirtualnie wspiera: Kasia z Daszą, Dimą i Zoja z Torunia


Furora


(zdjęcie sierpień 2021)

Kocia rodzinka pochodzi spod wiejskiego sklepu. Klientka trafiła na debatę co zrobić z „problemem” i żeby koty się w tym miejscu więcej nie pleniły. Zapadł wyrok: wywieźć, klientka na szczęście się temu przeciwstawiła. Kocia rodzina trafiła pod naszą opiekę.
Maluchy pod koniec września zamieszkały w swoim domu stałym, zostały adoptowane w dwupaku. Ich mama wciąż czeka na adopcję.

Furora jest przekochanym kotem, lgnie do ludzi na głaski. Jest przy tym subtelna i niezwykle urocza. Powinna zostać jedynakiem.

Mamę Furrorę wirtualnie wspiera: Mów Mi Wilku oraz Inez


Daisy i Della

Siostry polecają się do adopcji, najlepiej w dwupaku.
Daisy i Dela to kocięta, które urodziły się na działkach. Koci katar zmasakrował ich oczy, ale koteczki widzą i świetnie poruszają się po mieszkaniu. Są z tego samego miotu co Hyzio, Dyzio i Zyzio. To młode, rozbrykane i rozmruczane istotki. Cały czas chciałyby się ze sobą bawić, przytulać, broić z innymi kotami lub być drapane przez człowieka. Świetne, pogodne maluchy.

Dziewczyny są podwójnie zaszczepione, odrobaczone, zachipowane, FIV/FeLV ujemne.

Daisy wirtualnie wspiera: Kasia HB

Dellę wirtualnie wspiera: AguZ


Henio

Kocurek najprawdopodobniej został potrącony przez samochód. W wyniku wypadku doznał urazu – złamania miednicy, konieczna była operacja.

Henio na początku sprawiał wrażenie kota zdziczałego i nieobsługiwalnego, na szczęście bardzo szybko złagodniał, co znacząco ułatwia współpracę. :) Podstawia głowę do drapania, pomiaukuje zachęcając do kontaktu.

Poza złamaniem miał też pasażerów na gapę w uszach. Uszy daje sobie czyścić, a miednica została zoperowana. Złamanie juz dawno się zagoiło, a Henio od dłuższego czasu zmaga się z nawracającym zapaleniem ucha. Tomografia głowy wykazała, że węzły chłonne w obrębie głowy są zmienione. Jeden z nich został wycięty i wysłany na badania histopatologiczne. Na szczęście podejrzenie chłoniaka zostało wykluczone, węzły są zmienione przewlekle (ale nie mają zmian patologicznych) i takie już zostaną. Bardzo możliwe, że kiedyś kocur długotrwale na coś chorował i z tego powodu węzły chłonne nie mają prawidłowej budowy.

Henio jest kotem zdystansowanym do obcych osób, jednak jak już oswoi się z nowym towarzystwem to staje się dużo śmielszy. Prosi o uwagę, głaski i drapanie nad ogonkiem. Lubi się bawić.

Henio nie potrafi w koty, chciałby nawiązać z nimi relacje ale wszystkie próby kończą się fiaskiem. Myślimy, że najlepiej odnajdzie się w roli jedynaka.

Henia wirtualnie wspiera: Natalia


Sisi

Sisolek jest wesołym kotem, skorym do zabaw z innymi zwierzakami. Nie może zostać jedynakiem, inne mruczki to cały jej świat. Jest bardzo grzeczna, nie jest typem cierpliwego, nakolankowego miziaka, ale jak się już ją złapie to pozwoli się porządnie wygłaskać. Lubi towarzyszyć człowiekowi w codziennych czynnościach, obserwować i słuchać, jak się do niej gada. Nie jesteśmy pewne, czy nas rozumie ale na pewno ciekawią ją nasze monologi. ;-)

Jest wykastrowana, odrobaczona, zaszczepiona, zachipowana, FIV/FeLV ujemna. Szuka domu na terenie całej Polski.

Sisi wspiera: Małgorzata z Torunia


Pola

Pola straciła dom, niestety wróciła z adopcji.
Prosimy, niech ktoś przygarnie kotkę! Pola ma piękne umaszczenie, 9-10 lat żyła na działkach. Nie jest już najmłodszym kotem, ale wierzymy, że jeszcze wiele beztroskich lat jest przed nią. To spokojny kot, który czasami lubi poganiać za wełnianą myszką. Nie ma nic przeciwko spokojnym kotom, zna też psy, może zostać jedynaczką.

Lubi pieszczoty o ile dawkujemy je z umiarem, jak za bardzo się rozkokosi potrafi drapnąć łapą – dlatego nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi. Mruczy jak traktor i to taki najstarszej generacji, którego podczas prac słychać przynajmniej dwie wsie dalej.

Trikolorka nie ma większości zębów, jest zaszczepiona, odrobaczona, wykastrowana, FIV/FeLV ujemna. Szuka domu na terenie całej Polski.

Polę wirtualnie wspiera: Kamila C. z Warszawy


Talisa i Soto

Talisa jest mamą Soto, bardzo troskliwą i zżytą z synem.

Koty bardzo szybko odnalazły się w naszym stadzie, ani się go nie bali, ani nie próbują nikogo ustawiać. Spodziewaliśmy się jakichkolwiek kłopotów przy aklimatyzacji, a tu wszystko przebiegło lepiej niż wzorowo. :)
Talisa i Soto bardzo dużo czasu spędzają we dwójkę, śpiąc lub pielęgnując swoje futra. Kiedy nie są razem mamuśka zazwyczaj leniuchuje i obserwuje kociarniane życie, a młody szuka sobie rozrywek, wiemy już, że bardzo polubił piórka. Soto jak to młody kot, ma w sobie dużo energii, ale jest kotem z tych grzeczniejszych, w końcu ma przykładny wzór do naśladowania.

Są idealnym, bezkonfliktowym i niekłopotliwym dwupakiem. Nie muszą wyprowadzać się do jednego domu, Talisa odnajdzie się jako jedynaczka, lub jako towarzyszka bardzo spokojnego stada, z kolei Soto jest bardzo towarzyskim kocurkiem, lubi spędzać czas z innymi kotami z kociarni.

Talisę i Soto wirtualnie wspiera: Zedka zza TM oraz Magdalena Malak


Ginger i Betty/strong>

Kotki oddamy do adopcji wyłącznie w dwupaku! Są młode, mają około roku. Zostały zaszczepione, odrobaczone, zaczipowane i wykastrowane.

Betty – piękna bialo ruda kotka, nie jest to typ który będzie witał gości w drzwiach, natomiast w domowym zaciszu potrafi się pięknie zaprezentować. Nowy dom na pewno będzie musiał jej dać chwile czasu na zadomowienie, a sama zacznie upominać się o uwagę i głaski. Zdarza się ze Betty ma dużo do powiedzenia w różnych kwestiach, wiec jakby ktoś szukał towarzysza do rozmów to polecamy tego rudzielca. :-)

Ginger siostra Betty również nie jest duszą towarzystwa, więc jest to u nich rodzinne. Na pewno po adopcji potrzebowałaby czasu na zaaklimatyzowanie się. Ginger to delikatna kotka, która zdecydowanie bardziej ceni sobie towarzystwo kotów niż ludzi, ale być może w sprzyjającej atmosferze otworzy się bardziej.

Przebywają w Toruniu, ale nowego domu szukają w całej Polsce.

Ginger wirtualnie wspiera: Hania
Betty wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA


Trikolorka Mira

 

Kotka przeżyła bolesny wypadek, niestety nigdy nie dowiemy się jaki, miała połamaną miednicę. Poza tym jej stan ogólny był zły: wychudzona, wygłodniała, z infekcją górnych dróg oddechowych. Na szczęście leczenie nie trwało długo i kotka szybko stanęła na nogi.

Mira jest bardzo pogodnym kotem. Uwielbia towarzystwo innych zwierząt, zabawy z wędką i wylegiwanie się w hamaku. To mistrzyni w przybieraniu ciekawych asanów. Ma lekkiego zeza, uroczy wyraz pysia, jedną nogę minimalnie krótszą i cała w porównaniu do innych kotów jest jakby bardziej kompaktowa. Wygląda jak podrostek, ale jest już dorosła.

Kotka jest odrobaczona, zaszczepiona, wykastrowana, fiv/felv ujemna i zachipowana. Jest w Toruniu, ale do nowego domu dowieziemy ją wszędzie.

Mirę wirtualnie wspiera: Marlena W. z Torunia


Burasia

Burasia z podtoruńskich działek pewnego dnia pojawiła się u swojej karmicielki z zakrwawionym kikutem tylnej łapy.
Koteczka jest po operacji amputacji łapy i kastracji.
Pozostałe 5 kotów z tego miejsca złapała nasza wolontariuszka Natalia i one również są już po zabiegach kastracji.

Kotka została na stałe w kociarni, świetnie dogaduje się z kotami, wzorowo korzysta z wszelkich legowisk i skrytek. Niestety w stosunku do człowieka cały czas jest nieufna.

Burasię wirtualnie wspiera: Martyna B.


Krzysztof Jarzyna


Jarzyna, działkowy kocurek przyjechał na kastrację. Jego apetyt wynikał z wygłodzenia, a nie z choroby układu pokarmowego. Miał opuchliznę i stan zapalny z obecnością płynu w obrębie stawu nadgarstkowego. Dwa kły nadawały się tylko do wyrwania, a Cheyletiella (pasożyt zewnętrzny) sypał się z kota jakby padał śnieg. Odjadł i odesłap ciężkie czasy. Widać, że nie miał łatwego życia na działkach.
Kocurek jest bardzo miły i kontaktowy, kontakt z człowiekiem uwielbia ponad wszystko. Bardzo nam przypomina Pana Malinowskiego.

Jarzyn w grudniu 2022 przeszedł bardzo poważną operację usunięcia dwóch guzów zlokalizowanych obok trzustki oraz usunięcia śledziony. Chłopak jest bardzo dzielny i już doszedł do siebie, od razu odżył. Bardzo prosimy o wsparcie w opłaceniu jego diagnostyki i leczenia: https://zrzutka.pl/n74prs

Kocurka wirtualnie wspiera: Helena K. oraz MAMA Bengali


Tucholanka

Tucholanka to kotka rozrywkowa, zawsze wesoła, aż za bardzo. ;-) Rozpiera ją energią, ciągle ma ochotę się bawić i biegać z innymi kotami. Jest z niej wielka przylepka, bez przerwy barankuje i prosi o uwagę. Jeśli lubicie kiedy dom cały czas żyje, kiedy ciągle się coś w nim dzieje, kiedy nie ma nudy, a jest mruczenie, zabawy i tulanki to będziecie zadowoleni z towarzystwa tej młodej damy. Jest niezwykłym pieszczochem i kochanym kotem.

Kotka ur. w 2016.
Tucholankę wirtualnie wspiera: Małgorzata


Dzikuski szukają miejsca do życia

Szukają miejsca do życia. Szukają kogoś, kto pozwoli im żyć w jego domu, kto obdarzy ich dobrą opieką nie oczekując w zamian zażyłych relacji. Dzikuski zyskały taki przydomek z racji swojego zachowania. Są to koty, które unikają kontaktu z człowiekiem, potrzebują miejsca z dala od zgiełku, regularnego dokarmiania oraz ciepłego miejsca do spania. Dzikuski są wykastrowane oraz zaszczepione.
Kontakt: tel. 698 175 160, e-mail: kontakt@fundacjakot.pl

Rexik

Rexik

Rexik urodził się w 2008 roku i ponad rok był kotem bezdomnym na miejskim osiedlu. Pod opiekę Fundacji trafił z wielką dziurą po ropniu, przez którą było widać żuchwę i zęby.
Bardzo szybko się wyleczył, a po ranie pozostała tylko niewielka blizna. Niestety miejsce, w którym poprzednio żył zostało zlikwidowane i nie miał gdzie wrócić. Rexik nie szuka kontaktu z człowiekiem, ale czasami, bardzo rzadko, można go pogłaskać przy jedzeniu. Jest bardzo wesołym kotem. Uwielbia szalone gonitwy i zabawy z innymi kotami.
Kontakt: tel. 698 175 160, e-mail: kontakt@fundacjakot.pl
Rexika wirtualnie wspiera: Gosia (Keila), Edyta i Karol z Gdańska oraz Monika L.


Zajrzyj do zakładek Koty z FeLV+ oraz Pacjenci Kociego Szpitalika aby poznać resztę naszych podopiecznych.

21 komentarzy do “Koty do adopcji

  1. gdy odchodzi kot
    pustka wskakuje na parapet
    włazi do szaf
    wyleguje się na kanapie
    harcuje w każdym kącie

    Adam Rem

  2. Gdy odchodzi kot…prawie bez ostrzeżenia pustka i ból wypełniają serce, myśli biegną do wspólnie spędzonych chwil…, a świadomość że już nigdy nie przebiegnie pod nogami, nie pojawi się nie wiadomo skąd, nie zamiauczy, nie ułoży się z nami do snu słodko mrucząc jest niemalże nie do zniesienia.
    Wczoraj odszedł nasz ukochany Filip. Był z nami 10 lat, tylko 10 lat…

    • Bardzo nam przykro, czy kot jest z nami rok, 10, czy 15 dla kochających opiekunów zawsze tego czasu będzie za mało. Wierzę, że Filipek był dzięki Wam szczęśliwy. Mi zajęło kilka miesięcy nim na wspomnienie o kotce zamiast łez pojawił się uśmiech, trzeba wspominać te dobre chwile i jeśli jest taka możliwość spróbować obdarować swoją miłością kolejnego biedaka, to pomaga.

  3. Cześć miałam tak samo. Miałam dwa koty. Jeden dożył 16 lat natomiast drugi 17 . Oby dwie spały że mną I spędzał że mną czas. Teraz gdy widzę mój dom , gdzie bym się popatrzyła jest pusto. Wszędzie odczuwam ich brak

    • Dom bez kota jest tylko mieszkaniem… Bardzo nam przykro z powodu odejścia kotów.

  4. Moja ukochana Kotka Lusia zmarła 3 dni temu. Została zaatakowana przez obcego kota na spacerze, to stało się przy mnie. Przez tydzień jeździłam z nią do weterynarza i było coraz gorzej. Moje maleństwo miało tylko 7 miesięcy. Nie mogę sobie wybaczyć,że nie zauważyłam agresji w obcym kocie.Rozpacz straszna, płaczę ciągle i wszędzie-mam wrażenie,że zaraz przybiegnie, wskoczy na kolana,poprzytula się… Była kochana, wesoła i taka zdrowiutka. Jeden przeklęty spacer zabrał mi moje Małe szczęście. Czuję się winna i tak bardzo samotna…

  5. Witam, szukam kotka. Najlepiej jakiegoś najmłodszego jakiego macie. Chciałabym żeby to była samica.

  6. Witam Szukam do adopcji kotka z Fiv+.W domu jest już z nami 7 letni Franio ( Fiv+) oraz 3 psiaki,adopciaki oczywiście pro-kocie☺️.Ponieważ Franek jest kocurkiem spokojnym szukamy również spokojnego ,w średnim wieku kotki lub kocurka.Jesteśmy z woj.opolskiego.

    • Super, dziękujemy za kontakt, odezwiemy się na maila. :)

  7. Łuska i Masza mam pytanie mam kota w domu i poszukuję malucha do 6 miesięcy może być troszkę więcej oczywiście zaszczepione i z wynikami ujemnymi

    • Masza została adoptowana, Łyska cały czas czeka. Jest ujemna. Jeśli jest Pan zainteresowany proszę zapoznać się z zasadami adopcji i napisać maila na kontakt@fundacjakot.pl

  8. 2 tygodnie temu z wielkim bólem pożegnałam 13-letniego rudzielca Maurycego, pozostała mi jego siostra. Szukam małego kotka, sądzę, że Melania chyba łatwiej zaakceptuje malucha.

    • Bardzo mi przykro. W tym wypadku najlepiej byłoby porozmawiać o temperamencie Meli i pod jego kątem dobrać jej towarzysza. Jeśli jest Pani zainteresowana adopcją najlepiej napisać maila kontakt@fundacjakot.pl

  9. Witam czy taki dzikusek , który nieszuka kontaktu z człowiekiem ma po prostu taki charakter i tego się nie zmieni czy jest szansa na miłość

    • Zdarza się tak, że dzikuski po pewnym czasie się oswajają z człowiekiem i wchodzą z nim w bardzo bliskie relacje, włączając w to mizianki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, dbać o kota, zadbać by był zdrowy i czekać na efekty. Warto poczytać różne książki o tematyce behawioru kotów.

  10. Witam. Chcialabym sie umowic w Fundacji aby poznać kotki. Moze któryś mnie whbierze, tak jak zrobil to Franek, 😊

    • Pani Asiu, do nas lepiej pisać na PW, maila lub SMS, w komentarze zaglądamy tylko jak mamy więcej czasu. ;-) Ale już wiem, że udało się spotkać z kociakami, fajnie, że wybrały Panią aż dwa. :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *