Wszystkie koty pod opieką Fundacji czekają na kochających, odpowiedzialnych ludzi. Każdy z nich marzy o własnym domu.
Możesz zaadoptować któregoś ze zdrowych kotów, ale zajrzyj też do kociego szpitalika – jego mieszkańcy również czekają na adopcje.
Jeśli nie możesz przygarnąć kota do swojego domu, a chcesz pomóc, zapraszamy i zachęcamy do wirtualnej adopcji – szczegóły znajdziesz tutaj.
Koty mieszkają w Toruniu, ale mogą się przeprowadzić:)
NA KOCHAJĄCE DOMY CZEKAJĄ:
Pchełki są pod opieką domu tymczasowego, który z całych sił próbuje je odkarmić i odchować, to ogromne wyzwanie.
Trzymajcie kciuki za cały miot!
Kociąt jest 5.
Opis i zdjęcia wszystkich kociąt pojawią się wkrótce.
Przesympatyczna krówka szuka kochającego domu!
Dziewczyna jest bardzo towarzyskim zwierzakiem, uwielbia kontakt zarówno kotów, jak i człowieka. Przy niej nie da się nudzić, krówka z przyjemnością zajmie Wasz czas nadstawianiem się do głaskania lub wspólnymi zabawami.
Jest młoda, zdrowa, żywiołowa i pogodna. Idealnie odnajdzie się w domu z dziećmi, jak i bez nich, ważne jednak, aby nowy opiekun miał dla niej czas – trzy minuty machania wędką i pięć drapania to dla niej zdecydowanie za mało.
Kotka szuka domu w całej Polsce, jest w Toruniu.
Krówka jest młoda, ma około roku, została zaszczepiona, odrobaczona, wykastrowana, testy FIV/FeLV ma ujemne.
Trafiła do nas z podtoruńskiej wsi na zabieg kastracji i leczenie kataru… i tak została, szuka lepszego życia. :)
Kjóffkę wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Kocur trafił do nas na kastrację i leczenie strasznego kataru. Ma kilka lat, dotychczas mieszkał pod Toruniem.
Nasz piękniś jest bardzo towarzyski, uwielbia bawić się pluszowymi myszkami i ugniatać kocyk podczas mizianek.
Został wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony, jest FeLV ujemny i FIV dodatni. Szuka domu jako jedynak lub na dokocenie do spokojnych kotów.
Chłopak z powodu obniżonej odporności i swojej przeszłości ma problem z nawracającym katarem, który na szczęście dobrze reaguje na antybiotyki. Liczymy, że w stabilnym środowisku i domowych warunkach problem ten uda się zażegnać na długi czas.
Szukamy domu bez dzieci – kocur czasami traci cierpliwość i paca, jego przyszła rodzina musi składać się z domowników, którzy potrafią przewidzieć kocie reakcje.
Ludwika wirtualnie wspiera: bracia Dyzio i Lolek z Torunia oraz Mama Bengali
Kluseczka jest dojrzałą kotką, która całe życie spędziła na działkach. Miała swoich karmicieli i rewir, którego zawsze się trzymała. Znajomych ludzi zawsze obdarowała uroczym barankiem na powitanie, wszystkich przy tym bardzo rozczulała.
Niestety kotka coraz gorzej sobie radziła na wolności, gorzej znosiła chłody i miewała dni z mniejszym apetytem. Badania nie wykazały poważnych chorób, kotka musi za to odwiedzić stomatologa.
Kluseczka jest przekochanym mikrokotem – jest naprawdę małych rozmiarów. Kluseczka jest nieśmiała przy pierwszym kontakcie, ale jak już pozna się na człowieku, to cały czas by się z nim głaskała. :) Nie jest to kot, który lubi noszenie na rękach – nie zna go. Ale na pewno z przyjemnością usiądzie obok swojego przyszłego opiekuna na kanapie, pomruczy i nadstawi się do drapania… i będzie tak siedzieć do końca dnia.
To grzeczny i spokojny zwierzak.
Kluseczkę wirtualnie wspiera: Helena K.
Żona na odwyku przymocowana do łóżka pasami, mąż zapowiada, że wywiezie gdzieś koty. Koty nieświadome patowej sytuacji, w której się znalazły…
Na szczęście obok ich nieszczęścia nie przeszła obojętnie sąsiadka. Zgłosiła się do nas po zabiegi, żeby koty gdzieś wywiezione przynajmniej się nie rozmnażały. Ostatecznie kocurek został na stałe u niej, a kotka w naszej klatce.
Szukamy dla niej domu.
Kotka żyła z kocurkiem w zgodzie, u nas jest w klatce i nie miałyśmy jeszcze okazji, by sprawdzić jej relacje z innymi kotami.
Kotka szuka spokojnego domu, który zapewni jej właściwe traktowanie i opiekę. Domu, który nigdy nie wpadnie na pomysł wywiezienia swojego zwierzaka w siną dal…
Burasia jest odrobaczona, zaszczepiona, zaczipowana, wykastrowana, FIV/FeLV ujemna. Szuka domu w całej Polsce. Nie może zamieszkać z małymi dziećmi.
Burasie wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Zdjęcie z pękniętym okiem od tego, które jest obok, dzieli mniej niż doba. Tak szybko choroba potrafi się rozwijać, kiedy zwierzę nie jest leczone i jest bezdomne. Kociak żył w Ciechocinku.
Orzeszek szybko pozbierał się po swojej chorobie, z każdym dniem piękniał w oczach i zyskiwał na sile. Teraz jest młodym, wesołym i rezolutnym kociakiem, lubiącym towarzystwo zwierząt i ludzi. Orzeszek żyje w domu, gdzie są psy i koty. Szuka domu, gdzie nie będzie jedynakiem.
Orzeszka wirtualnie wspiera: M.G.
Burbon jest młodym kocurkiem, urodzonym w drugiej połowie 2022 roku.
Miał mieć dom i beztroskie życie, ale jak zawsze zawiódł człowiek i kocurek ponownie znalazł się na ulicy…
Chłopak miał chore zęby, w dodatku w jego organizmie działo się coś dziwnego i miał powiększone wszystkie węzły chłonne. USG wykazało dziwnie dużą śledzionę. Nie mógł żyć na wolności.
Kot czuje się bardzo dobrze, jak na kota w tym wieku jest dosyć spokojny. To ciekawski lump, łazi za człowiekiem krok w krok i sprawdza, co ten porabia. Burbon dogaduje się z kotami. Uwielbia zabawy wędką i innymi zabawkami, ale niczego nie kocha bardziej od pełnej miski.
Burbon jest niestety kotem o nagannych manierach. Czasami w trakcie zabawy czy głaskania potrafi ugryźć człowieka. Cały czas nad tym pracujemy, ale ze względu na te niepożądane zachowania nie może zamieszkać w domu z dziećmi. On potrzebuje opiekuna, który będzie potrafił czytać jego sygnały.
Burbona wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Maluszek urodził się w budynku gospodarczym na terenie posesji przy ruchliwej ulicy. Szukaliśmy domów dla jego rodzeństwa i matki, zadbaliśmy o kastrację dorosłych kotów.
Wszystkie maleństwa znalazły domy, Traktorek też, jednak jego przyszła opiekunka w ostatnim momencie podupadła na zdrowiu i nie doszło do adopcji. Chłopak został z nami. Jest przekochanym zwierzęciem. Kiedy nie bawi się z innymi kotami, to cały czas mruczy i się do nas przytula.
Traktor jest zarezerwowany.
Traktorka wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Koalę zgłosiła do nas starsza karmicielka. Kocurek błąkał się po osiedlu od 3 miesięcy.
Ten niezwykły kosmita jest kochany i miziasty. Miał lekką anemię, bardzo dobrą biochemię, FIV i FeLV ujemne oraz duży apetyt. Nie miał czipa. Jest już po kastracji oraz został odrobaczony spot-on’em uwzględniającym tabuny pcheł i kleszcze, które nosił w konstrukcji na swoim grzbiecie.
Prosimy o wsparcie dla przystojniaka, na kastrację, profilaktykę i przywrócenie do formy: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/koala
Dziękujemy!
Koalę wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Minnie urodziła się w centrum miasta, jej matka okociła się na dachu budynków gospodarczych i ukryła miot pod blachami.
Kociąt było 7. Niestety 2 maluchy przepadły, a 1 odszedł, dla 3 znalazłyśmy domy stałe i została ona, którą pod swoje skrzydła przyjęła Natalia.
Matka maluchów jest kotem zdziczałym, na szczęście udało nam się ją złapać i wykastrować. Oby to był koniec kocich nieszczęść w tym miejscu…
Minnie jest słodkim, młodym kotem, bardzo towarzyskim zarówno do ludzi, jak i do zwierząt. Jak typowy maluszek ma sporo energii i wielką ochotę na zabawę.
Została odrobaczona, zaszczepiona, jest FIV/FeLV ujemna.
Minnie wirtualnie wspiera: BRAK WIRTUALNEGO OPIEKUNA
Jaśminka, nasza świnka skarbonka w końcu rozgląda się za nowym domem.
Kotka miała wadę wrodzoną kręgosłupa, przeszła kosztowną i skomplikowaną operację, dzięki której znacznie lepiej się porusza i nie ma zagrożenia dla jej zdrowia.
Nadal trochę się kiwa, jakby wiatr wiał mocniej w jej stronę, ale to wcale jej nie przeszkadza w bieganiu, skakaniu czy wdrapywaniu się na najwyższe punkty w kociarni.
To pełnosprawny zwierzak.
Jaśminka przy pierwszym kontakcie z ludźmi jest nieco nieśmiała, ale z czasem ta relacja fajnie ewoluuje. Kotka lubi towarzystwo człowieka, najbardziej wtedy kiedy dajemy smakołyki lub mamy w ręku wędkę, ale i na głaski znajduje chęci.
W stosunku do zwierząt zachowuje się poprawnie, może zamieszkać z innymi kotami, a nawet powinna.
Kotka jest młodziutka, ma około 2 lat, całe życie przed nią, nie pozwólcie by jego większość spędziła zamknięta w kociarni. To piękny i miły kot, wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, FIV/FeLV ujemny, zaczipowany.
Jest w Toruniu, domu szuka w całej Polsce.
Trikolorkę Jaśminę wirtualnie wspiera: Kasia z Daszą i Dimą z Torunia oraz Iwona C a także Sieć Sklepów PLANETA ZOO TORUŃ
Ptysia leżała na jezdni, usiłowała uciec, a nad nią przejeżdżały auta. Takie mamy społeczeństwo. Dopiero Gosia pochyliła się nad losem zwierzaka, zatrzymała auto i zabrała kotkę z jezdni.
Auto uderzyło ją w głowę, na tyle słabo, że nie miała żadnych urazów zewnętrznych, ale wystarczająco, żeby mieć objawy neurologiczne. Była leczona pod kątem wstrząśnienia i obrzęku mózgu. Bardzo powoli, z dnia na dzień stan kotki się poprawiał
Żadnych innych urazów narządów wewnętrznych kotka nie ma.
Zakończyłyśmy okres obserwacji, kotka nie wykazuje żadnych niepokojących objawów. Jest gotowa, żeby rozglądać się za nowym domem.
Została zaszczepiona i odrobaczona, jest wykastrowana i FIV/FeLV ujemna, ma około roku.
To przemiły zwierzak garnący się do kontaktu z człowiekiem. Odnajdzie się w każdym domu, pod warunkiem, że zapewnimy jej towarzystwo. Jest energicznym, młodym kotem otwartym na wszelkie pomysły.
Przebywa w Toruniu, domu szuka na terenie całej Polski.
Ptysia szuka domu niewychodzącego z wykonanymi zabezpieczeniami.
Ptysię wirtualnie wspiera: Aleksandra oraz Ewa K. i Małgorzata J.
He-Man jest bardzo miłym i towarzyskim kotem.
Może być jedynakiem, stosunek do innych kotów dopiero poznajemy. Jest zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany, FIV/FeLV ujemny.
He-Man trafił do nas skrajnie wycieńczony i wychłodzony, miał pełno ran z których lała się ropa. Miał 34 stopnie, ciężko oddychał, a w klatce piersiowej był płyn. Leżał nieruchomo od 2 dni w szajerku u starszej pani. Na szczęście kocur z każdym dniem coraz lepiej reagował na leczenie, bardzo szybko wrócił do formy. Wystarczyły leki, dobra opieka i trochę miłości i nasz chłopak z kota umierającego stał się pełnym życia miziakiem. :)
Buraska wirtualnie wspiera: Grażka S.
Działkowy Antoś trafił do nas w poważnym stanie.
Antoś ma FIV, jego odporność jest słabsza i łatwo łapie infekcje, w dodatku nawracające zapalenie dziąseł wymaga stałego podawania leków. Czy to przeszkodzi w adopcji i taki sympatyczny kocio znajdzie kiedykolwiek swojego człowieka?
Będzie trudno, ale nie będziemy się poddawać, zwłaszcza, że w warunkach domowych łatwiej jest zadbać o kota z problemami zdrowotnymi.
Kocurek ma kilka lat, jest FIV+, FeLV-, wykastrowany, odrobaczony, zachipowany. To spokojny, przyjazny zwierzak – bardzo ceni sobie kontakt z człowiekiem. Kotów raczej unika, nie nawiązuje z nimi relacji i nie prowokuje konfliktów.
Antosia wirtualnie wspiera: Kasia z Daszą i Dimą i Zoją z Torunia
Koteczka miała do nas trafić jako kot wymagający opieki paliatywnej, na szczęście dla niej ktoś pomylił się w ocenie sytuacji, a za jej stan odpowiadały popsute zęby i dziąsła w silnym stanie zapalnym.
Kotka była wychudzona i zrudziała, bardzo powoli przybiera na masie. Nie dojadała, ale wyniki krwi ma dobre i apetyt też! Jednak w jedzeniu przeszkadzał jej ból paszczy.. Prawie wszystkie zęby kotki poleciały do śmietnika, zostały jej dwa dolne kły. Mimo usunięcia zębów kotka ma nawracający stan zapalny dziąseł, kotka z tego powodu codziennie zażywa lekarstwo, dzięki któremu jej dziąsła są w dobrej formie. :)
Na szczęście je z ogromnym apetytem, a jeszcze większy ma apetyt na głaski.
Kotka jest FIV/FeLV ujemna, nie przeszkadza jej obecność spokojnych zwierząt. Uwielbia spędzać czas przytulona do człowieka.
Może ktoś chciałby adoptować taką grzeczną ślicznotę?
Jest wykastrowana, odrobaczona i zaszczepiona.
Iwę wirtualnie wspiera: Kasia z Daszą, Dimą i Zoja z Torunia
Kocia rodzinka pochodzi spod wiejskiego sklepu. Klientka trafiła na debatę co zrobić z „problemem” i żeby koty się w tym miejscu więcej nie pleniły. Zapadł wyrok: wywieźć, klientka na szczęście się temu przeciwstawiła. Kocia rodzina trafiła pod naszą opiekę.
Maluchy pod koniec września zamieszkały w swoim domu stałym, zostały adoptowane w dwupaku. Ich mama wciąż czeka na adopcję.
Furora jest przekochanym kotem, lgnie do ludzi na głaski. Jest przy tym subtelna i niezwykle urocza. Powinna zostać jedynakiem.
Mamę Furrorę wirtualnie wspiera: Mów Mi Wilku oraz Inez
Kocurek najprawdopodobniej został potrącony przez samochód. W wyniku wypadku doznał urazu – złamania miednicy, konieczna była operacja.
Henio na początku sprawiał wrażenie kota zdziczałego i nieobsługiwalnego, na szczęście bardzo szybko złagodniał, co znacząco ułatwia współpracę. :) Podstawia głowę do drapania, pomiaukuje zachęcając do kontaktu.
Poza złamaniem miał też pasażerów na gapę w uszach. Uszy daje sobie czyścić, a miednica została zoperowana. Złamanie juz dawno się zagoiło, a Henio od dłuższego czasu zmaga się z nawracającym zapaleniem ucha. Tomografia głowy wykazała, że węzły chłonne w obrębie głowy są zmienione. Jeden z nich został wycięty i wysłany na badania histopatologiczne. Na szczęście podejrzenie chłoniaka zostało wykluczone, węzły są zmienione przewlekle (ale nie mają zmian patologicznych) i takie już zostaną. Bardzo możliwe, że kiedyś kocur długotrwale na coś chorował i z tego powodu węzły chłonne nie mają prawidłowej budowy.
Henio jest kotem zdystansowanym do obcych osób, jednak jak już oswoi się z nowym towarzystwem to staje się dużo śmielszy. Prosi o uwagę, głaski i drapanie nad ogonkiem. Lubi się bawić.
Henio nie potrafi w koty, chciałby nawiązać z nimi relacje ale wszystkie próby kończą się fiaskiem. Myślimy, że najlepiej odnajdzie się w roli jedynaka.
Henia wirtualnie wspiera: Małgorzata z Torunia
Soto to młody, trzyletni i bardzo sympatyczny kocur. Do fundacji trafił z matką, która w październiku 2023 roku znalazła dom – po 3 latach poszukiwania swojego człowieka. :)
Soto jest kotem idealnym do dwupaku lub innego wielopaku ;-), kocha koty. Ciągle robi sobie z nimi drzemki i myje futra.
Soto wirtualnie wspiera: Zedka zza TM oraz Magdalena Malak
Kotki oddamy do adopcji wyłącznie w dwupaku! Są młode, mają około roku. Zostały zaszczepione, odrobaczone, zaczipowane i wykastrowane.
Betty – piękna bialo ruda kotka, nie jest to typ który będzie witał gości w drzwiach, natomiast w domowym zaciszu potrafi się pięknie zaprezentować. Nowy dom na pewno będzie musiał jej dać chwile czasu na zadomowienie, a sama zacznie upominać się o uwagę i głaski. Zdarza się ze Betty ma dużo do powiedzenia w różnych kwestiach, wiec jakby ktoś szukał towarzysza do rozmów to polecamy tego rudzielca. :-)
Ginger siostra Betty również nie jest duszą towarzystwa, więc jest to u nich rodzinne. Na pewno po adopcji potrzebowałaby czasu na zaaklimatyzowanie się. Ginger to delikatna kotka, która zdecydowanie bardziej ceni sobie towarzystwo kotów niż ludzi, ale być może w sprzyjającej atmosferze otworzy się bardziej.
Przebywają w Toruniu, ale nowego domu szukają w całej Polsce.
Ginger wirtualnie wspiera: Hania
Betty wirtualnie wspiera: Monika T.
Burasia z podtoruńskich działek pewnego dnia pojawiła się u swojej karmicielki z zakrwawionym kikutem tylnej łapy.
Koteczka jest po operacji amputacji łapy i kastracji.
Pozostałe 5 kotów z tego miejsca złapała nasza wolontariuszka Natalia i one również są już po zabiegach kastracji.
Kotka została na stałe w kociarni, świetnie dogaduje się z kotami, wzorowo korzysta z wszelkich legowisk i skrytek. Niestety w stosunku do człowieka cały czas jest nieufna.
Burasię wirtualnie wspiera: Martyna B.
Tucholanka to kotka rozrywkowa, zawsze wesoła, aż za bardzo. ;-) Rozpiera ją energią, ciągle ma ochotę się bawić i biegać z innymi kotami. Jest z niej wielka przylepka, bez przerwy barankuje i prosi o uwagę. Jeśli lubicie kiedy dom cały czas żyje, kiedy ciągle się coś w nim dzieje, kiedy nie ma nudy, a jest mruczenie, zabawy i tulanki to będziecie zadowoleni z towarzystwa tej młodej damy. Jest niezwykłym pieszczochem i kochanym kotem.
Kotka ur. w 2016.
Tucholankę wirtualnie wspiera: Małgorzata
Dzikuski szukają miejsca do życia
Szukają miejsca do życia. Szukają kogoś, kto pozwoli im żyć w jego domu, kto obdarzy ich dobrą opieką nie oczekując w zamian zażyłych relacji. Dzikuski zyskały taki przydomek z racji swojego zachowania. Są to koty, które unikają kontaktu z człowiekiem, potrzebują miejsca z dala od zgiełku, regularnego dokarmiania oraz ciepłego miejsca do spania. Dzikuski są wykastrowane oraz zaszczepione.
Kontakt: tel. 698 175 160, e-mail: kontakt@fundacjakot.pl
Rexik urodził się w 2008 roku i ponad rok był kotem bezdomnym na miejskim osiedlu. Pod opiekę Fundacji trafił z wielką dziurą po ropniu, przez którą było widać żuchwę i zęby.
Bardzo szybko się wyleczył, a po ranie pozostała tylko niewielka blizna. Niestety miejsce, w którym poprzednio żył zostało zlikwidowane i nie miał gdzie wrócić. Rexik nie szuka kontaktu z człowiekiem, ale czasami, bardzo rzadko, można go pogłaskać przy jedzeniu. Jest bardzo wesołym kotem. Uwielbia szalone gonitwy i zabawy z innymi kotami.
Kontakt: tel. 698 175 160, e-mail: kontakt@fundacjakot.pl
Rexika wirtualnie wspiera: Gosia (Keila), Edyta i Karol z Gdańska oraz Monika L.
Zajrzyj do zakładek Koty z FeLV+ oraz Pacjenci Kociego Szpitalika aby poznać resztę naszych podopiecznych.
Witam szukam kota do adopcji wiek 1-2 lata z dluga milutka sierscia
Naszych podopiecznych do adopcji można podejrzeć na stronie: https://fundacjakot.pl/koty-do-adopcji/ oraz https://www.facebook.com/FundacjaKot warto też zaglądać na: https://www.facebook.com/kotoglas. /Dominika
gdy odchodzi kot
pustka wskakuje na parapet
włazi do szaf
wyleguje się na kanapie
harcuje w każdym kącie
Adam Rem
Gdy odchodzi kot…prawie bez ostrzeżenia pustka i ból wypełniają serce, myśli biegną do wspólnie spędzonych chwil…, a świadomość że już nigdy nie przebiegnie pod nogami, nie pojawi się nie wiadomo skąd, nie zamiauczy, nie ułoży się z nami do snu słodko mrucząc jest niemalże nie do zniesienia.
Wczoraj odszedł nasz ukochany Filip. Był z nami 10 lat, tylko 10 lat…
Bardzo nam przykro, czy kot jest z nami rok, 10, czy 15 dla kochających opiekunów zawsze tego czasu będzie za mało. Wierzę, że Filipek był dzięki Wam szczęśliwy. Mi zajęło kilka miesięcy nim na wspomnienie o kotce zamiast łez pojawił się uśmiech, trzeba wspominać te dobre chwile i jeśli jest taka możliwość spróbować obdarować swoją miłością kolejnego biedaka, to pomaga.
Cześć miałam tak samo. Miałam dwa koty. Jeden dożył 16 lat natomiast drugi 17 . Oby dwie spały że mną I spędzał że mną czas. Teraz gdy widzę mój dom , gdzie bym się popatrzyła jest pusto. Wszędzie odczuwam ich brak
Dom bez kota jest tylko mieszkaniem… Bardzo nam przykro z powodu odejścia kotów.
Moja ukochana Kotka Lusia zmarła 3 dni temu. Została zaatakowana przez obcego kota na spacerze, to stało się przy mnie. Przez tydzień jeździłam z nią do weterynarza i było coraz gorzej. Moje maleństwo miało tylko 7 miesięcy. Nie mogę sobie wybaczyć,że nie zauważyłam agresji w obcym kocie.Rozpacz straszna, płaczę ciągle i wszędzie-mam wrażenie,że zaraz przybiegnie, wskoczy na kolana,poprzytula się… Była kochana, wesoła i taka zdrowiutka. Jeden przeklęty spacer zabrał mi moje Małe szczęście. Czuję się winna i tak bardzo samotna…
Witam, szukam kotka. Najlepiej jakiegoś najmłodszego jakiego macie. Chciałabym żeby to była samica.
Witam Szukam do adopcji kotka z Fiv+.W domu jest już z nami 7 letni Franio ( Fiv+) oraz 3 psiaki,adopciaki oczywiście pro-kocie☺️.Ponieważ Franek jest kocurkiem spokojnym szukamy również spokojnego ,w średnim wieku kotki lub kocurka.Jesteśmy z woj.opolskiego.
Super, dziękujemy za kontakt, odezwiemy się na maila. :)
Łuska i Masza mam pytanie mam kota w domu i poszukuję malucha do 6 miesięcy może być troszkę więcej oczywiście zaszczepione i z wynikami ujemnymi
Masza została adoptowana, Łyska cały czas czeka. Jest ujemna. Jeśli jest Pan zainteresowany proszę zapoznać się z zasadami adopcji i napisać maila na kontakt@fundacjakot.pl
2 tygodnie temu z wielkim bólem pożegnałam 13-letniego rudzielca Maurycego, pozostała mi jego siostra. Szukam małego kotka, sądzę, że Melania chyba łatwiej zaakceptuje malucha.
Bardzo mi przykro. W tym wypadku najlepiej byłoby porozmawiać o temperamencie Meli i pod jego kątem dobrać jej towarzysza. Jeśli jest Pani zainteresowana adopcją najlepiej napisać maila kontakt@fundacjakot.pl
Witam czy taki dzikusek , który nieszuka kontaktu z człowiekiem ma po prostu taki charakter i tego się nie zmieni czy jest szansa na miłość
Zdarza się tak, że dzikuski po pewnym czasie się oswajają z człowiekiem i wchodzą z nim w bardzo bliskie relacje, włączając w to mizianki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, dbać o kota, zadbać by był zdrowy i czekać na efekty. Warto poczytać różne książki o tematyce behawioru kotów.
Chciałabym adoptować kotkę, czy jest możliwość wzięcia kota na stałe do domu
Tak, oczywiście :)
Witam. Chcialabym sie umowic w Fundacji aby poznać kotki. Moze któryś mnie whbierze, tak jak zrobil to Franek, 😊
Pani Asiu, do nas lepiej pisać na PW, maila lub SMS, w komentarze zaglądamy tylko jak mamy więcej czasu. ;-) Ale już wiem, że udało się spotkać z kociakami, fajnie, że wybrały Panią aż dwa. :D
Witak.Czy jest taka opcja żeby rozdzielić betty od jej siostry bo chce ją adoptować .
Nie, kotki szukają wspólnego domu.
Wczoraj umarł moj kotek :(. Miał problemy ze nerkami. Został podleczony w ciągu roku. vet mówił, ze jest otyły i powinien schudnąć. Nie uświadomił mnie jednak,
Jak ważne są ciagle badanie po cewnikowaniu i gdy po jakimś czasie zaczął chudnąc uznałem, ze
to dobrze. To jednak było skutkiem wciąż rosnących guzów na pęcherzu. Dwa mies przed śmiercią próba pobrania krwi- nie chciała lecieć, kot nie lubił wizyt i był agresywny. Zaczął gasnąć w niedziele, w poniedziałek rano na skutek stresu po wizycie, i kroplowce odszedł po 5 min. Żył tylko 6 lat. Pragnę was uświadomić jak ważne jest ciagle badanie kota jeśli wystąpiły problemy z układem moczowym. To jest mus! Mnie nie uświadomili jak bardzo i teraz mam wyrzuty.
Bardzo nam przykro z powodu odejścia kotka, łączymy się w bólu. Niestety wielu weterynarzy wciąż za mało apeluje do swoich klientów by swoje zwierzęta kontrolnie badali przynajmniej raz w roku, jak są starsze to dwa, a jak chore to dużo częściej. Na szczęście świadomość ludzi powoli się zmienia i za jakiś czas na pewno będzie lepiej w tej kwestii… Proszę nie mieć wyrzutów sumienia, zrobił Pan tyle ile mógł przy posiadanej wiedzy.